Wakacyjne rozmówki z terrorem są na linii Olsztyn - Łódź lakoniczne i
konkretne.
- Hej, młodości. Jak się bawisz z ojcem?
- Hej. Fajnie jest.
- Super. Zdrowy? Cały? Zado...
- Eee. Czekaj. Skóra mi się pali.
- .... .... (myśl, myśl, to zagadka) - Znaczy tata zapomniał użyć kremu i zmieniasz powłokę?
- Dok-ład-nie.
- Ale przeżyjesz to jakoś?
- Pewnie tak.
- Hej, młodości. Jak się bawisz z ojcem?
- Hej. Fajnie jest.
- Super. Zdrowy? Cały? Zado...
- Eee. Czekaj. Skóra mi się pali.
- .... .... (myśl, myśl, to zagadka) - Znaczy tata zapomniał użyć kremu i zmieniasz powłokę?
- Dok-ład-nie.
- Ale przeżyjesz to jakoś?
- Pewnie tak.