Eteryczny agresor, zęby u Mazińskich i
"Zawsze chciała być policjantką"...
23. października
Mistrz dyplomacji...
- Wojtek dziś na basenie matkę wkurzył, ale się działooo... No mówię Ci, matka go odsunęła...
Spokojnie, na wydechu, bez mrugnięcia:
- Wojtku, Wojtek z mamą stoją obok Ciebie. Mogłeś nie zauważyć.
- Przecież zauważyłem - z nieznacznym wzruszeniem ramionami.
... lepliwy tematycznie...
- Będę żołnierzem. Instruktorem strzelania.
- Wojtek, a Twoja mama jest konsekwentna? - mama Wojtka#2
- Moja mama to dostała nagrodę w Policji, bo taka dobra jest. Zawsze chciała być policjantką i świetnie jej teraz idzie.
... fantasta
Rzeczona mama "zawsze chciała być policjantką" zamrugała kilkukrotnie. Odniosła wrażenie, że ktoś tu wybitnie pomylił się w kolorach umundurowania, które „zawsze chciała”.
17. października
- Mamo, dziś mnie Wojtek uderzył i pani kazała mu iść do psychologa. On się już taki urodził, eteryczny.
- Eter.... Agresywny...
- Tak, Twoje pasuje lepiej. Agresywny.
Po czym rozsiadł się na fotelu dentystycznym, przejrzał sobie zęby w lusterku-ząbku podczas rozmowy matki ze stomatologiem, założył nogę na nogę, podłożył dłonie pod głowę, rozdziawił dziób pyskaty i mruknął, że jest gotowy, niech sobie lekarz patrzy. Wcześniej rzecz jasna nie omieszkał zaznaczyć, że się wczoraj zęba przy pomocy matki pozbył i piątaka już dostał, czeka na kolejne wypadanie.
Rozchachane pielęgniarki wliczone w wizytę.
16. października
Orzeł wylądował. Dotarła mapa Mazińskich.
- Dawaj, młody. Gdzie chciałbyś pojechać? Byliśmy tu, tu i tu, i... tu, tu, tu. W wielu miejscach. Ale spójrz, jakie fajne gór...
- No to tak. Do Olsztyna.... do Łodzi.... i do Grunwaldu! - triumfalnie - Gdzie jest Malbork? - zainteresował się nagle.
- Tutaj - z grobową miną studziennym głosem.
- Fajnie, to jeszcze do Malborka.
I tyle w temacie przyszłych wojaży.
Mistrz dyplomacji...
- Wojtek dziś na basenie matkę wkurzył, ale się działooo... No mówię Ci, matka go odsunęła...
Spokojnie, na wydechu, bez mrugnięcia:
- Wojtku, Wojtek z mamą stoją obok Ciebie. Mogłeś nie zauważyć.
- Przecież zauważyłem - z nieznacznym wzruszeniem ramionami.
... lepliwy tematycznie...
- Będę żołnierzem. Instruktorem strzelania.
- Wojtek, a Twoja mama jest konsekwentna? - mama Wojtka#2
- Moja mama to dostała nagrodę w Policji, bo taka dobra jest. Zawsze chciała być policjantką i świetnie jej teraz idzie.
... fantasta
Rzeczona mama "zawsze chciała być policjantką" zamrugała kilkukrotnie. Odniosła wrażenie, że ktoś tu wybitnie pomylił się w kolorach umundurowania, które „zawsze chciała”.
17. października
- Mamo, dziś mnie Wojtek uderzył i pani kazała mu iść do psychologa. On się już taki urodził, eteryczny.
- Eter.... Agresywny...
- Tak, Twoje pasuje lepiej. Agresywny.
Po czym rozsiadł się na fotelu dentystycznym, przejrzał sobie zęby w lusterku-ząbku podczas rozmowy matki ze stomatologiem, założył nogę na nogę, podłożył dłonie pod głowę, rozdziawił dziób pyskaty i mruknął, że jest gotowy, niech sobie lekarz patrzy. Wcześniej rzecz jasna nie omieszkał zaznaczyć, że się wczoraj zęba przy pomocy matki pozbył i piątaka już dostał, czeka na kolejne wypadanie.
Rozchachane pielęgniarki wliczone w wizytę.
16. października
Orzeł wylądował. Dotarła mapa Mazińskich.
- Dawaj, młody. Gdzie chciałbyś pojechać? Byliśmy tu, tu i tu, i... tu, tu, tu. W wielu miejscach. Ale spójrz, jakie fajne gór...
- No to tak. Do Olsztyna.... do Łodzi.... i do Grunwaldu! - triumfalnie - Gdzie jest Malbork? - zainteresował się nagle.
- Tutaj - z grobową miną studziennym głosem.
- Fajnie, to jeszcze do Malborka.
I tyle w temacie przyszłych wojaży.