05 sierpnia 2019

Synowie Boga

Dziedzic wrócił z wywczasu. Od wstępu w nastroju mocno sacrum na:
- Anioł...
- Bene Ha Elohim... - machnęłam odruchowo.
- Co? Nie, nie - skontatował w momencie. - Takiego od metalu, albo broni.
- Książka jest na półce, "Siewca wiatru", tam na końcu masz do wyboru.
- Śmierć, walka, zagłada, sprawdzałem. Ale znalazłem też anioły znaków Zodiaku. I... taki ja mam za opiekuna Werchiela - słonecznego anioła zawsze gotowego do walki ze złem. A Twoim będzie... zaraz... Adnachiel. Czytam... potężny anioł, którego największą radością jest wychwalanie boskiej chwały... czyli... lizus... 
#jeszczezdążyłampomyśleć #żewychwalaćchwałętotautologia #lizus #pięknie