03 lutego 2013

Tempus fugit



Skondensowane podsumowanie dnia:
"Gdzie jest alko, gdzie jest disco, tam się może zdarzyć wszystko!"
Tempus fugit...

Wypadałoby napisać, że seria "Wieczorne rozmowy..." też istnieje, ale to chyba raczej z serii "Ciężkie życie syna swojej matki":

- Mamo, idę do łazienki.
- Idź dziecko, idź.

15 minut później
- Syn, żyjesz, czy Cię biec ratować, bo Cię właśnie sedes trawi?
- Siedzę.
- To chwalebne, tylko pytanie brzmi, czy już zrobiłeś?
- No dawno już.
- Ale że co? Że siedzisz, bo lubisz, jak Ci się deska na tyłku odciska?
-... Wariatka!