Zaglądacie, a
blog zamarł. Nie znaczy to, że nie prowadzimy rozmów. Rozmawiamy. Dużo.
Nieustannie. O wszystkim. O smutnych życiowych koniecznościach, ludzkich
wyborach, smokach mieszczących się w rondlu i zaletach jedzenia truskawkowych
lodów o północy. Tylko paradoksalnie w słowa się to nie ubiera. Bądźcie
cierpliwi. Wrócimy. Wcześniej czy później.