Będąc dzieckiem miedzychorągwianym nie ma się lekkiego życia w kwestii przynależnościowej. Czasem jednak wystarczy być Terrorystą, wcześniej Imperatorem, poprzednio Władcą Żmijek, a na samym początku Rybciem. Aktualnie dodatkowo hrabiątkiem, Całodobowym, Hitlerjugend i....uffff (mian wielu). W każdym razie, jak można przeczytać poniżej - chłopak jest ponad podziałami.
- Mamo, opowiedz mi jakąś modlitwę... może być "Bogiem sławiena"*, a potem "fon de marte"[von der Marter]**...
* Bogurodzica
**Christ ist erstanden