06 listopada 2019

Neologizmy rodzinne

- Mamooo - drze się standardowo z łazienki tonem wymagającym reakcji natentychmiastowej, bo inaczej będzie trwał w bezruchu w oczekiwaniu dowolny czas (sprawdzałam, dobiłam do godziny przez którą skutecznie łazienkę blokował).
- Słucham - sroce spod ogona nie wypadłam, też się drę.
- Który ręcznik jest do włosów?  [od wieków w tym samym miejscu wisi, co by zniwelować takie pytania - przyp.aut.]
- Ten po środku, ten co zwykle [a nie mówiłam? - przyp.aut.]
- Łoj. To zostaniesz penisiorożcem.
[Ręcznik "dolny" wisi obok... też od zawsze... Wytarł "dół" tym do włosów... wyrośnie mi pypeć na czole... - przyp.aut.]