09 października 2013

Kocham, jak to łatwo powiedzieć ♫♪♫



Szkoła, z założenia przybytek poszerzający wiedzę i umiejętności klasycznie edukacyjne, okazuje się być także nieustającym źródłem wrażeń wielu i obfituje w przemyślenia równie wielu natur, np.:

- anarchistycznej ("Do diabła, kto wymyślił prace domowe? Czy naprawdę nikt nie rozumie, że można mieć ZAPLANOWANY DZIEŃ?! Co mi zrobi świat, jak nie odrobię?" [świat pewnie nic, tylko matkę ma negatywnie ustosunkowaną do głoszonej formy struktury społeczno - politycznej - przyp.aut.]),

- biologicznej ("Mleka nie piję, bo mi się rzuca na samopoczucie" [nie ma tego złego, rodzicielka zmuszana do opróżniania kartoników odkryła, że prawdopodobnie nie toleruje laktozy w ilościach hurtowych - przyp.aut.]),

- narcystycznej ("Po dzisiejszym dniu uważam, że jestem nadzwyczaj sprawnym młodym człowiekiem jak sądzę." [zamierzał coś dodać, póki nie spojrzał w bezdenną przepaść oczu usytuowanych jakieś pół metra wyżej... nie dodał niczego - przyp.aut.]),

- szermierczej ("Walka na ołówki nie jest dobrym pomysłem, jeśli przeciwnik nie umie walczyć" [szczególnie po tym, jak matka przeczytała uwagę w zeszycie do korespondencji, zdaje się, że nauczycielka też była zdania, że to nie był dobry pomysł; dziecko się ze szlabanami oswaja z gorliwością godną lepszej sprawy - przyp.aut.])

i onomastycznej ("Szkoła to wyjątkowo nietrafiona nazwa" [to był ten moment, kiedy "łagr" byłoby zapewne trafniejsze - przyp.aut.]).

Do zbioru myśli złotych pracowicie przetwarzanych w przybytku nauki dołączyła dziś ta o naturze uczuć wyższych.
- Nie uwierzysz. Ja się chyba zakochałem!

- W szkole?

- Jezu, nie! W szkole przemyślałem.

- Ciekawe. A w kimże?

- W tej białej z vagabungi [„Vandread”, anime - przyp.aut.]
- Nie wiem, czy pamiętasz, ale to jedynie obrazek w anime niestety.

- Gdzie! Pochodzi po prostu z innej galaktyki. Żaden problem.

- No to już wierzę, że się zakochałeś. T y l k o z innej galaktyki....

- Fajne to zakochanie. Jak o niej pomyślę, to aż chce mi się skakać!

Fajne to zakochanie...